Kiedy pierwszy raz usłyszałam o pasztecie z selera pomyślałam: ‘łeeeeeee, z selera? :/ To nie może być dobre”. I co się okazało? Że jest. Nawet bardzo. I od kilku lat to mój ulubiony pasztet warzywny.
Składniki:
– 3 duże selery
– 2 średnie marchewki lub 1 duża
– 3 – 4 szklanki wody
– kostka margaryny
– ok. szklanka bułki tartej
– 2 jajka
– sól, pieprz, ulubione przyprawy
Przygotowanie:
Marchew i seler ścieramy na tarce warzywnej. Wkładamy do garnka i dodajemy wodę i margarynę. Gotujemy ok. 1 godziny aż selery będą mięciutkie.
Warzywa ostudzamy (jeśli zostało dużo wody, to odcedzamy) i dodajemy bułkę tartą, jajka, sól, pieprz do smaku i inne przyprawy. Pasztet powinien być pikantny ale nie słony!
Blaszkę do ciasta wykładamy papierem do pieczenia i na to kładziemy warzywną. Pieczemy ok. 1,5 godziny w 190 st.
To przepis podstawowy na pasztet, ale możemy dodać różne inne składniki: czosnek, pietruszkę, oliwki itd. Ja dodałam paprykę.
Smacznego!