Jakaś taka dziwna jestem już od urodzenia. Po raz pierwszy odczułam to w przedszkolu, kiedy inne dzieci z obrzydzeniem patrzyły na kożuchy na mleku…a ja…wprost przeciwnie. Zresztą opowiadałam o tym przy okazji duszonej marchewki. Podobnym uwielbieniem, przy dezaprobacie przedszkolnych towarzyszy (nie)doli, darzyłam szpinak. I choć lubię go do dziś, to w życiu bym nie pomyślała, jak smaczny może być, zrobiony właśnie ze szpinaku koktajl (shake, smoothie – jak zwał, tak zwał). Dzięki obecności bananów – bardzo słodki. Pierwszy raz mogłam go spróbować, dzięki Edycie z Eko Quchni… Dziś sama zdecydowanie go polecam!
Koktajl ze szpinaku – składniki:
– 2-3 garście świeżego szpinaku
– 3 obrane banany
– 1 obrane kiwi
– 1 obrana gruszka, bez pestek
– woda mineralna (może być gazowana)
– siemię lniane
Zielony koktajl ze szpinaku – przygotowanie:
Koktajl, jak to koktajl, robi się bardzo prosto i szybko – wszystkie składniki wrzucamy do blendera. Dolewamy pół szklanki wody i miksujemy około 2 minut, aż wszystko będzie dokładnie rozdrobione. Dolewamy taką ilość wody, aby uzyskać pożądaną konsystencję, w zależności od indywidualnych upodobań. Dokładnie mieszamy i wstawiamy do lodówki na pół godziny. Przelewamy do szklanek, wypijamy i bierzemy dokładkę.
Smacznego!
Z ogromna przyjemnoscia chcialabym cie zaprosic do zabawy Liebster Blog,a zarazem wyrazic moje wyrazy uznania dla Twojego blogu 🙂 szczegoly na moim blogu http://ziolkowkuchni.blogspot.com/2013/06/liebster-blog.html
Ślicznie dziękuję za wyróżnienie!
Wcale nie jesteś dziwna, zielone koktajle są super 🙂
No też tak myślę…
No pewnie! Ja tez odkryłam zielone koktajle nie tak dawno i zapijam się nimi prawie codziennie:)
Kilka przepisów u mnie na blogu, a Twój koktajl piękny! Zdjęcie takie krystaliczne:)
Oj, dziękuję bardzo!
Piękny kolor 🙂
Smak jeszcze lepszy…
Kto by pomyślał, że nadaje się nie tylko do tarty z łososiem 😉
Oj nadaje się i to jak!
Nie piłam jeszcze szpinaku, ale mam nadzieję, że w tym roku spróbuję;)
Koniecznie!!