Ja wiem. To się nie ma czym chwalić. Ale cóż począć. No zdarzyło się. Kilkanaście dni temu miałam urodziny. I generalnie nie to jest powodem lekkiego zakłopotania. Raczej to, ile przy tej okazji wypiłam sangrii. Ale cóż począć gdy za oknem upały i człowiek szuka różnych sposobów na orzeźwienie. Ten z sangrią nie jest najgorszy, o ile uważa się z jej ilością. W zasadzie to się nie dziwię Hiszpanom, że tak za nią przepadają. Smaczny to trunek, ale zarazem zgubny. Także kochanie dzieci, uważajcie, aby go nie przedawkować.
Klasyczna hiszpańska sangria – składniki:
– litr czerwonego, wytrawnego wina
– sok wyciśnięty z jednej cytryny
– sok z 1 pomarańczy
– 2 szklanki wody gazowanej
– plasterki jednej cytryny i pomarańczy
– 2 obrane i pokrojone w ósemki brzoskwinie
– łyżka cukru
Klasyczna hiszpańska sangria – przygotowanie:
W dzbanku łączymy ze sobą wszystkie składniki oprócz gazowanej wody. Tak przygotowany napój wstawiamy do lodówki na przynajmniej 4 godziny. Przed podaniem łączymy z woda gazowaną i mieszamy.