Parzaki to rarytas z mojego dzieciństwa. Wspomnienie wakacji spędzanych u babci. Jakiś czas temu, nie wiem co mnie opętało, kupiłam je w supermarkecie, zapakowane w plastikową torbę – smakowały jak glina, do tego miały w sobie mnóstwo różnych E, polepszaczy, aromatów identycznych z naturalnymi… Także ostatnio postanowiłam je zrobić sama. Trochę się bałam. Wiecie jak to jest. Czasem wspomnienia z dzieciństwa nie mają żadnego odniesienia do teraźniejszości – rzeczy które kiedyś wydawały się wielkie, okazują się być nieduże, kiedyś przerażające filmy są teraz zabawne. A gdyby parzaki okazały się jakimś niewypałem? Chyba bym padła na miejscu. Na szczęście trupem nie zostałam, bo parzaki z cukrem i śmietaną okazały się smakować tak dobrze, jak 20 lat temu.
Parzaki, parowańce, pampuchy – składniki:
Parzaki, parowańce, pampuchy – przygotowanie:

Cześć! Jestem Sylwia. Lubię dobre jedzenie i ładne rzeczy. I podróże. Mieszkam na podlaskiej wsi. Od kilku lat interesuję się permakulturą i jej narzędzia wykorzystuję w siedlisku, w którym mieszkam. Placki ziemniaczane for life, sernik tylko z rodzynkami, marcepan bliski mojemu sercu, Makłowicz na prezydenta.
Bardzo słaby przepis kluchy a nie pampuchy, dodam że z innego przepisu wychodzi super, a tu szkoda riboty
Bardzo słaby przepis kluchy a nie pampuchy, dodam że z innego przepisu wychodzi super, a tu szkoda riboty