Wszem i wobec, przy każdej okazji ogłaszam, jak bardzo kocham kopytka, a nigdy ich u mnie na blogu nie było. Wstyd i hańba, żeby miłośniczka kopytek nie podzieliła się swoimi kopytkowymi dokonaniami. Spieszę więc to naprawić. Przepis na kopytka jest zupełnie tradycyjny, albowiem jestem zdeklarowaną, radykalną…kopytnicą….kopyciarą…kopytką (?) Naprawdę niechętnie dopuszczam jakiekolwiek kopytkowe wariacje, i jedyne, no powiedzmy „urozmaicone” kopytka jakie mi do tej pory smakowały, były kopytkami ze szczypiorkiem. Choć przyznam, że ostatnio w Kopalni Smaków wpadły mi w oko dyniowe kopytka ze szpinakiem i myślę, że mogłabym się z nimi zaprzyjaźnić. Może nawet wdałabym się w przelotny, kulinarny romans. Ale kopytek tradycyjnych nigdy nie zostawię. Jestem z nimi w związku od ponad 20-tu lat i niech tak już zostanie. Amen.
Sos grzybowy do kopytek:
Tradycyjne kopytka – składniki:
– kilogram obranych ziemniaków
– 1 jajko
– ok. 300 g. mąki pszennej
– łyżka mąki ziemniaczanej
– sól i pieprz
Tradycyjne kopytka – przygotowanie:
Cześć! Jestem Sylwia. Lubię dobre jedzenie i ładne rzeczy. I podróże. Mieszkam na podlaskiej wsi. Od kilku lat interesuję się permakulturą i jej narzędzia wykorzystuję w siedlisku, w którym mieszkam. Placki ziemniaczane for life, sernik tylko z rodzynkami, marcepan bliski mojemu sercu, Makłowicz na prezydenta.
Cudownie się te kopytka prezentują:-)
Kopytka rulez!!!! A tak na marginesie nomunuję Szanowną autorkę do Liebster Blog 😉 szczegóły u mnie: http://sweetshoop.wordpress.com/2012/11/26/liebster-blog/ 😉
Wygląda pysznie, szkoda, że ja nie mogę grzybków:(
Dzielę z Tobą miłość do kopytek w 100%. W sumie jak się uwielbia ziemniaki, to kopytek nie można nie lubić, prawda? 🙂
Smakowicie wyglądają!
Dawno ich nie jadłam…hmmm…kupię ziemniaki i nadrobię zaległości:)