Czekoladowe babeczki z chilli i płatkami migdałów

Pamiętacie czasy, kiedy były tylko 3 rodzaje czekolad? Gorzka, mleczna i super luksusowa – biała? Co więcej – pamiętacie czasy, gdy czekolad nie było? Tylko wyrób czekoladopodobny sprzedawany na wagę? Pakowany w taki brzydki, szary papier, w który owijało się też wódkę i kiełbasę? A teraz? Kupienie komuś czekolady z orzechami to totalny obciach. Lepiej wybrać coś z czekolad z chrupiącym musli, morelami, nerkowcem, ciasteczkami waniliowymi, z nadzieniem jagodowym, wiśniowym, toffi, o smaku karmelowym, jogurtowym, marcepanowym, dwuwarstwową, trzywarstwową, dmuchaną z powietrzem, bez powietrza…. wariactwo! Tak, spróbowałam prawie wszystkich. Ale to nie łakomstwo! Ambitna jestem – muszę przecież dobrze poznać rynek spożywczy!
I tak testując różne czekolady natrafiłam na czekoladę z chilli. To był dla mnie szok. Jesz sobie taką czekoladę, jesz, jesz, jesz, jest miło i słodko, a za chwilę: “KABUMMMM”!!!. Coś Cię szczypie w język! No normalnie wspaniałe!! W związku z tym została ona jedną z moich ulubionych czekolad. Tak samo jak połączenie słodyczy i pikanterii. Po gorącej czekoladzie z chilli postanowiłam zrobić babeczki z chilli…. mniam! Zapraszam!
Składniki:
– 2 szklanki mąki
– 1/4 szklanki białego cukru
– 3/4 szklanki brązowego cukru
– 3 łyżki kakao
– 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
– 1,5 łyżeczki pieprzu cayenne
– 100 g. pokrojonej na malutkie kawałki czekolady
– 100 g. roztopionego masła
– szklanka mleka
– 2 jajka
do ozdoby:
brązowy lukier: białko niedużego jajka, szklanka cukru pudru, sok z plasterka cytryny, 2 łyżki kakao, płatki migdałów
Przygotowanie:
Suche składniki mieszamy w jednej misce, a mokre w drugiej. Następnie mokre wlewamy do suchych i dokładnie mieszamy, aby się połączyły. Masę przelewamy do foremek (ja użyłam silikonowych, więc nie musiałam ich smarować tłuszczem). Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez 20 minut.
Przygotowujemy brązowy lukier (mi niestety lukier do końca nie wyszedł (był za rzadki) bo za późno zauważyłam, że mam za mało cukru pudru, a ze względu na porę, o jakiej robiłam babeczki, żaden sklep nie był już otwarty).
Miksujemy białko jajka z kakao, sokiem z cytryny, stopniowo dodając cukier puder. Nie wsypujemy całej szklanki cukru na raz. Czasem, jeśli jajko było większe, trzeba dodać więcej cukru. Lukier jest gotowy, gdy zrobi się gęsty. Polewamy nim upieczone i schłodzone babeczki, a następnie posypujemy płatkami migdałowymi.
Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *