Oglądałam ostatnio kilka odcinków “Kuchni Nigelli” i w jednym z z nich robiła spaghetti o jakże dźwięcznej (i wdzięcznej) nazwie: spaghetti puttanesca (aka “saghetti ladacznicy”). Od razu wiedziałam, że to danie, które pokocham, bo ma wiele moich ulubionych składników: anchovies oliwki, kapary, czosnek, chilli. No i nie myliłam się. Spaghetti jest pyszne!
Spaghetti ladacznicy (spaghetti puttanesca) – składniki:
– oliwa z oliwek lub olej rzepakowy
– 8 – 10 filecików anchois, odsączone i pokrojone
– 2 ząbki czosnku, obrane i przeciśnięte przez praskę
– ½ łyżeczki suszonych płatków chili
– 250-300 g. spaghetti
– 400 g. pomidorów z puszki lub świeżych
– 150 g. czarnych, pokrojonych oliwek
– 3 łyżki odsączonych kaparów
Spaghetti ladacznicy (spaghetti puttanesca) – przygotowanie:
Makaron gotujemy al dente i odcedzamy.
Na patelni podgrzewamy oliwę, przez ok. 3 minuty smażymy na niej anchois, cały czas mieszając. Dorzucamy rozgnieciony czosnek i suszone chilli. Dalej smażymy okolo minuty. Następnie dorzucamy pomidory, kapary i oliwki. Wszystko smażymy razem około 10 minut. Jeśli sos wyszedł za rzadki, możemy dodać do niego odrobinę wody, w której gotował się makaron.
Łączymy sos z makaronem, podajemy udekorowany pietruszką, bazylią lub rozmarynem.
Potrawę oczywiście można doprawić solą i pieprzem, ale ja nie miałam takiej potrzeby. Produkty same w sobie dają bardzo wyrazisty smak.
Smacznego!