Najpierw usłyszałam nazwę tego dania i od razu wiedziałam, że będę go chciała spróbować. Bo brzmi zabawnie, wywołuje zainteresowanie (każdy pyta “adża co?”). Później je zjadłam. I wiedziałam, że przygotuję je w swoim domu. I w zasadzie nie jest to nic trudnego, trzeba tylko trochę czasu poświęcić przebiegłemu warzywu, jakim jest bakłażan. Bo jak się bakłażanowi poleżeć nie da, to później on się zemści na kubkach smakowych. Ot i cała filozofia.
Adżapsandali to danie kuchni gruzińskiej i spotkałam się z jego dwoma odmianami: pierwszą są właśnie duszone warzywa, których bazą jest bakłażan, a drugą sałatka z bakłażanem i świeżą bazylią. Ja zapraszam na wersję na ciepło.
Składniki:
– jeden duży bakłażan
– papryka czerwona
– 2 pomidory
– 2-3 ziemniaki
– 1 średniej wielkości cebula
– 2 ząbki czosnku
– pół pęczka świeżej natki pietruszki
– pół pęczka świeżego koperku
– pół łyżeczki estragonu
– czubryca zielona
– pieprz czarny i sól
– szczypta ostrej papryki
– masło
Przygotowanie:
Bakłażan myjemy i kroimy w plastry grubości ok. 5 mm. Oprószamy solą i odstawiamy na 2-3 godziny aż puszczą soki.
Po upływie tego czasu plastry osuszamy papierowym ręcznikiem. Na patelni roztapiamy 2 łyżki masła i dusimy bakłażan do miękkości.
Ziemniaki obieramy, kroimy w plasterki i na drugiej patelni również dusimy je na maśle, aż będą miękkie. Następnie dodajemy je do bakłażana.
Cebulę kroimy drobne i dusimy do miękkości. Dodajemy ją do bakłażanów i ziemniaków.
Paprykę kroimy w kostkę, pomidory w ósemki, czosnek przeciskamy przez praskę i dorzucamy je do duszonych warzyw. dodajemy przyprawy do smaku – nie żałujmy czubrycy, a także posiekaną natkę pietruszki oraz koperek.
Wszystko dusimy jeszcze przez około 15-20 minut. Jeśli trzeba, możemy dodać łyżkę masła.
Smacznego!
