Często wspominam o tym, że lubię, gdy coś jest inne, dziwne, niespotykane. A gdy ów coś ma wszystkie trzy wspomniane cechy, trudno mi jest przejść obok tego obojętnie. Stąd też nie mogłam się oprzeć przepisowi na cytryny po hiszpańsku. Znalazłam go na jakiejś poszarpanej karteczce, gdzieś głęboko w jednym ze starszych “przepisowych” zeszytów. Takie cytryny z powodzeniem można wykorzystać np.piekąc mięsa, owoce morza i ryby.
Cytryny po hiszpańsku – składniki:
– 1 kg. cytryn z cienką skórką
zalewa:
– 200 ml. wody
– 190 ml. octu spirytusowego 10%
– łyżeczka soli
– 200 g. cukru
do każdego słoika:
– papryczka chili
– 1-2 goździki
– 1/2 łyżeczki czerwonego pieprzu
– listek laurowy
Cytryny po hiszpańsku – przygotowanie:
Cytryny wkładamy na chwile do wrzątku a następnie dokładnie szorujemy skórę szczoteczką. Kroimy je w “ósemki” i delikatnie pozbywamy się pestek.
Składniki zalewy wkładamy do garnka i gotujemy, doprowadzając do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy ok. 7-8 minut.
Do słoików wkładamy papryczkę (całą lub pokrojoną na części, w zależności od tego, jak bardzo lubimy pikantne potrawy)., goździki i listki laurowe. Następnie wkładamy pokrojone cytryny, a całość zalewamy wrzącą zalewą.
Słoiki zakręcamy (nie pasteryzujemy), odwracamy wieczkami do góry i odstawiamy do wystygnięcia. Przechowujemy je w chłodnym miejscu.
Bardzo jestem ciekawy smaku 🙂
Myślę, że do owoców morza byłyby idealne.