W czeluściach Internetu często natykam się na pytanie o to, jak zrobić mus z dyni, bez cukru, soli i innych konserwantów. W jaki sposób przygotować taki mus na zimę, schować go do słoików i mieć pewność, że przetrwa kilka zimowych miesięcy? Otóż przez… a może raczej dzięki swojemu zapominalstwu, mogę Wam polecić przepis, dzięki któremu mus z dyni przetrwa nie tylko zimę, ale i kolejnych dwanaście miesięcy. Jak się o tym przekonałam? Mus przygotowałam na początku września ubiegłego roku, “zapakowałam” w słoiki, następnie do spiżarni, zapominając wcześniej zrobić mu zdjęcie. Nawet zapisałam sobie na małej karteczce: “do listopada zrób zdjęcie musu i wstaw na blog”. Jednakże wszystkie małe karteczki mają jedną, wspólną cechę – szybko się gubią. Dlaczego inaczej miałoby być tym razem? Nie było. Karteczka przepadła wraz z szansą na debiut dyniowego musu na blogu. Dopiero kilka dni temu, buszując po spiżarni, wstawiając kolejne przetwory, natknęłam się na kilka opuszczonych, zapomnianych, pozostawionych na pastwę śliwkowej Nutelli i ogórków z miodem, słoików musu z pieczonej dyni. Otworzyłam je i taddaaaaa – żadnej pleśni, niczego, co wskazywałoby na jego zepsucie. 100% dyni w dyni.
Mus z pieczonej dyni na zimę – składniki:
– dynia (dowolny gatunek)
Mus z pieczonej dyni na zimę bez cukru – przygotowanie:
Dynię kroimy na kawałki, oczyszczamy z włókien i pestek. Układamy je skórką do góry, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Blachę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni Celsjusza na około 30-40 minut i pieczemy do momentu, aż dynia zrobi się miękka.
Upieczoną dynię wyjmujemy i obieramy ze skórki. Następnie wrzucamy do garnka i blendujemy na gładką masę.
Garnek ustawiamy na małym ogniu i podgrzewamy mus, stale mieszając, aby się nie przypalił.
Gorący mus przekładamy do wyparzonych słoiczków i trzykrotnie pasteryzujemy. Każda pasteryzacja powinna trwać około 7 minut.
Słoiki z musem z dyni odwracamy do góry dnami i wstawiamy pod koc, do wystygnięcia.
co zrobić, żeby się nie zepsuł ten mus ? Jak przechowywać? Zrobilam wg przepisu i te słoiki w lodówce są ok a przechowywane w szafce się wszystkie zepsuły.
Trudno mi określić, co się stało w trakcie pasteryzowania. Czy słoiki były wyparzone? Może dostało się do nich powietrze?
Wygląda na bardzo zdrowe danie, krążę sobie po blogach kulinarnych i przyznać muszę, że przepisy na tej stronie wyjątkowo przykuły moją uwagę. Wyglądają nie tylko na smaczne ale również na nieprzekombinowane. Pozdrawiam 🙂
Jest mi niezwykle miło, zwłaszcza ze względu na "nieprzekombinowane" 🙂 Nie jestem kulinarnym ekspertem, ale im więcej się uczę, tym bardziej zależy mi na właśnie prostych daniach.
Pozdrawiam
Sylwia
Wygląda pięknie! Ciepło! A jakieś ciasto da się z tego upiec?
Jak najbardziej da się. I nawet propozycja takiego ciasta w ciągu kilku dni pojawi się na blogu. Pozdrawiam!