Na tym blogu kilka razy, a w życiu offline razy milion powtarzałam (i nadal powtarzam), że jedną z rzeczy, które najbardziej denerwują mnie w dzisiejszym świecie, jest ilość marnowanego jedzenia. I jest to coś, co dzieje się na każdym etapie od powstania żywności, przez transport i „leżakowanie” na sklepowych półkach, aż po to, co z żywnością dzieje się w naszym domu. Nawet w swojej rodzinie mam osoby, którym nie drgnie powieka, kiedy wyrzucają jedzenie, któremu kompletnie nic nie dolega i w dalszym ciągu nadaje się do spożycia.
Marnowanie żywności to problem, który dotyka nas wszystkich, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Sam/sama odpowiedz sobie na pytanie, jak często zdarzyło Ci się wyrzucać produkty, które mogłyby jeszcze posłużyć jako składniki pysznych potraw. Może gdyby więcej z nas zdało sobie sprawę z tego, jak takie podejście do żywności wpływa nie tylko na środowisko, społeczeństwo, ale nawet na domowy portfel. Według statystyk, na świecie marnuje się co roku ponad 1,3 miliarda ton jedzenia. MILIARDA TON!!!!! Wystarczająca ilość, by wyżywić miliony głodujących ludzi. W Polsce, przeciętna rodzina wyrzuca nawet kilkadziesiąt kilogramów żywności rocznie, z czego najczęściej pieczywo, owoce i warzywa. Dlaczego tak się dzieje i co możemy zrobić, by to zmienić? I w ogóle… czy komukolwiek jeszcze na tym zależy? Mam nadzieję, że jeśli dotarłeś/dotarłaś do tego miejsca, to jesteś jedną z tych osób.
Marnowanie jedzenia – statystyki, które otwierają oczy
Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), na świecie co roku marnuje się około 1,3 miliarda ton żywności, co stanowi jedną trzecią całej produkcji żywności (źródło).
W Polsce rocznie marnuje się około 4,8 miliona ton żywności*, co stawia nas w czołówce krajów Unii Europejskiej pod względem skali tego problemu. No brawo, moi mili, w polskich domach co sekundę do kosza trafia 150 kg jedzenia. Z drugiej strony, skoro problem zaczyna się u każdego z nas – w naszych kuchniach, lodówkach i na stołach, to równie dobrze tu może, a raczej powinien, się skończyć.
Jakie produkty żywnościowe i dlaczego marnujemy najczęściej?
Najczęściej marnowane produkty żywnościowe różnią się w zależności od regionu świata, jednak w Polsce i wielu krajach rozwiniętych, można wyróżnić kilka grup produktów, które są szczególnie podatne na marnowanie:
1. Warzywa i owoce
- Dlaczego?: Szybko się psują, często są niewłaściwie przechowywane. Często wyrzucane są produkty „nieestetyczne” (np. lekko obite jabłka, nieperfekcyjnie żółte banany). Czytała, gdzieś, ale nie upewniałam się, czy to prawda, że w sklepach marnują się często oderwane z kiści banany. Tzn jeśli leżą luzem jeden czy dwa, to ludzie nie wkładają ich do koszyka, tylko odrywają kolejne. Apel: kupujcie samotne banany!
2. Pieczywo
- Dlaczego?: Kupujemy za dużo, pieczywo szybko czerstwieje. Brakuje wiedzy o możliwościach jego ponownego wykorzystania. Np. w postaci puddingu chlebowego.
3. Nabiał
- Dlaczego?: Produkty takie jak mleko, jogurty czy sery mają krótki termin przydatności do spożycia. Wiele osób wyrzuca je tuż po przekroczeniu daty „najlepiej spożyć przed”.
4. Mięso i ryby
- Dlaczego?: Szybko tracą świeżość, wymagają odpowiedniego przechowywania. Niezużyte resztki często są wyrzucane.
5. Gotowe posiłki i resztki jedzenia
- Dlaczego?: Gotujemy za dużo, nie przechowujemy resztek odpowiednio lub po prostu zapominamy o nich w lodówce.
6. Produkty zbożowe
- Dlaczego?: Sypkie produkty, takie jak makarony, kasze czy płatki, często kupowane są w nadmiarze i przechowywane zbyt długo.
7. Napoje
- Dlaczego?: Wyrzucane są otwarte butelki napojów, które nie zostały wypite na czas.
Najwięcej marnują się produkty świeże i łatwo psujące się. Problem wynika głównie z braku planowania zakupów, niewłaściwego przechowywania oraz przyzwyczajeń konsumenckich. Rozwiązaniem mogą być m.in. lepsze zarządzanie zapasami, edukacja na temat marnowania żywności oraz wykorzystanie produktów „na granicy ważności”.
Marnowanie jedzenia to rozległy temat. Postaram się pisać o nim, a na pewno zamieszczać przepisy, które pozwalają wykorzystywać produkty żywnościowe, które normalnie trafiłyby pewnie do kosza. Jeśli dzięki temu choć jedna osoba przestanie wyrzucać jedzenie, to będzie dla mnie ogromna radość.
* żródło: Projekt PROM pt.: Opracowanie systemu monitorowania marnowanej żywności i efektywnego programu racjonalizacji strat i ograniczania marnotrawstwa żywności
Cześć! Jestem Sylwia. Lubię dobre jedzenie i ładne rzeczy. I podróże. Mieszkam na podlaskiej wsi. Od kilku lat interesuję się permakulturą i jej narzędzia wykorzystuję w siedlisku, w którym mieszkam. Placki ziemniaczane for life, sernik tylko z rodzynkami, marcepan bliski mojemu sercu, Makłowicz na prezydenta.