Bliny to niewielkie placki, jedno z tradycyjnych dań kuchni rosyjskiej. Jednak są na tyle rozpowszechnione w Polsce, zwłaszcza na jej wschodnich kresach, że niejednokrotnie nawet autorzy książek kucharskich, umieszczają je w swoich publikacjach w rozdziałach dotyczących rodzimej kuchni Polskiej.
Bliny mają wiele oblicz, można je robić z różnych rodzajów mąk, choć te najbardziej tradycyjne robi się z mąki gryczanej. Ja akurat takiej nie miałam, więc zrobiłam wersję z mąką pszenną. Jak się okazało, od dzieciństwa jadłam takie placuszki, tylko że zawsze nazywane były po prostu “placuszkami drożdżowymi”. Dopiero wczoraj dowiedziałam się, że jadłam rosyjskie bliny 🙂
Niezmiernie ważną rzeczą jeśli chodzi o bliny, są dodatki, z którymi je jemy. Mogą być zarówno bardzo proste, jak: kwaśna śmietana, śledzie, wędzona ryba czy bardziej wykwintne jak łosoś,kapary czy kawior. Ja swoje bliny podałam właśnie z korniszonami, smażonym boczkiem, czarnym i czerwonym kawiorem, łososiem i śmietaną
Składniki:
– 400 g. mąki pszennej
– 30 g. drożdży
– 2 szklanki ciepłego mleka
– pół kostki masła (roztopionego w garnuszku i ostudzonego)
– 3 jajka
– łyżka cukru
– pół łyżeczki soli
– oliwa do smażenia
Przygotowanie:
1/3 łyżki cukru, 2 łyżki mąki, odrobinę soli i drożdże rozpuszczamy w 3 łyżkach ciepłej wody i odstawiamy na 10 minut w ciepłe miejsce.
Z białek ubijamy sztywną pianę. Pozostałą mąkę i cukier, mieszamy mikserem z mlekiem, masłem, żółtkami i solą. Następnie dodajemy zaczyn drożdżowy i mieszamy dokładnie dużą łyżką (masa robi się gęsta i na tym etapie mikser może już nie podołać mieszaniu). Na samym końcu dodajemy pianę z białek i mieszamy bardzo delikatnie. Ciasto przykrywamy płócienną ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 2 godziny.
Po dwóch godzinach delikatnie mieszamy ciasto aby opadło. Na patelni rozgrzewamy oliwę i smażymy niewielkie placki z obu stron na złoty kolor.
Bliny podajemy najlepiej na ciepło, z wybranymi dodatkami.
Smacznego!