Ta zupa to chyba jedno z moich najbardziej intrygujących połączeń smakowych ostatnich miesięcy…a może i lat. Dostałam ten przepis od Mery 🙂 i nawet nie wiem skąd go wzięła. Aż do samego końca zastanawiałam się “co z tego wyjdzie”. A wyszło coś niesamowitego… Jestem bardzo zadowolona, bo ta gęsta, gęsta zupa – krem bardzo wzbogaciła moją wiedzę, w zakresie łączenia smaków 🙂
A więc – polecam!
Składniki
– 850 ml. wywaru z włoszczyzny
– 450 g. bobu (świeżego lub mrożonego)
– 2 łyżki oleju rzepakowego
– czerwona cebula – posiekana
– duży ząbek czosnku – zmiażdżony
– 2 ziemniaki pokrojone w drobną kostkę
– 3 łyżki świeżej, posiekanej mięty
– opcjonalnie – jogurt do dekoracji
Przygotowanie:
W garnku podgrzewamy olej. Przez ok. 3 minuty podsmażamy na nim cebulę. Następnie dodajemy ziemniaki i wyciśnięty czosnek i dusimy wszystko kolejne 3-5 minut stale mieszając.
Wlewamy wcześniej przygotowany wywar warzywny (ugotowany na włoszczyźnie), dodajemy bób i gotujemy zupę przez ok. 20 minut, aż ziemniaki i bób będą miękkie.
Łyżką cedzakową wyjmujemy z zupy trochę warzyw i odkładamy na później. Resztę zupy rozdrabniamy za pomocą blendera, aż uzyska w miarą gładką konsystencję.
Zupę przelewamy do czystego garnka i dodajemy uprzednio wyjęte warzywa oraz posiekaną miętę. Wszystko w razie konieczności podgrzewamy.
Zupę podajemy ozdobioną miętą i ewentualnie jogurtem.
Smacznego!!
