Takie ciastka rzuciły mi się w oczy w którymś ze sklepów, w trakcie zakupów. Spojrzałam na skład i pomyślałam: “o pfffffff, łatwizna, sama zrobię je w domu”. Jak się okazało wcale tak prosto nie było i żeby wszystko trzymało się jako tako kupy, musiałam dodać inne składniki i się trochę napracować. Nie wiem, czy są superzdrowe, nie wiem czy są dietetyczne, ale na pewno pod tymi względami są “lepsze”, a może inaczej – bardziej korzystne dla zdrowia i figury. Tylko trzymałam je za długo w piekarniku, co już tak korzystne dla zębów nie było 🙂
Składniki
– 120 g. płatków owsianych górskich
– 100 g. płatków żytnich
– 100 g. płatków ryżowych
– 100 g. płatków jaglanych
– ok. 150-200 g. miodu gryczanego
– 1/4 szklanki brązowego ryżu
– pół szklanki mąki orkiszowej
– garść białego sezamu
– garść łuskanych pestek słonecznika
Przygotowanie:
Wszystkie składniki dokładnie ze sobą mieszamy. Na blasze z piekarnika rozkładamy papier do pieczenia. Na nim, za pomocą łyżki stołowej układamy porcje masy z płatków, a następnie je rozpłaszczamy. Dobrze jest też trochę je uklepać, żeby placki były bardziej zwarte. Taka masa nie jest podatna na formowanie, więc trzeba się przy tym wykazać pewną cierpliwością.
Ciastka wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 15-17 minut na lekko złoty kolor. Nie dajcie się zmylić – przy przekładaniu ciastek z blachy na talerz, mogą one sprawiać wrażenie zbyt miękkich. Nic tych rzeczy, ciastka stygnąc – stwardnieją. Ja się dałam zmylić i włożyłam je do pieczenia na kolejne 10 minut, przez co wyszły mi aż za twarde.
Smacznego!
Rozumiem, że ryż winien być ugotowany, tak?
Ale nie używamy ryżu, tylko płatków ryżowych 🙂 I nie trzeba ich gotować.
pozdrawiam
No to chyba przeznaczenie 😉 Musisz w takim razie wypróbować 😉
Tak się składa, że mam akurat wszystkie składniki w domu. Chyba będę musiała wypróbować 🙂