W trzy sekundy wymienię przynajmniej pięcioro moich znajomych, którzy zobaczywszy przepis na BEZMIĘSNY sos bolognese, będą chcieli wykasować mój numer telefonu, przeklną i/lub zarzucą mowę nienawiści. Nie idźcie tą drogą, kochani! Ja wiem – “wegetariańskie spaghetti bolognese” brzmi jak herezja. Ale jaka smaczna! Zresztą połączenia z makaronem są jak połączenia z czekoladą – zawsze się udają.
Acha i muszę dodać, że od jakiegoś czasu jem zgodnie z diet… tfu! Żadną dietą. Jem zgodnie z programem 2XME. Rozpisywać się o nim nie będę, bo mądrzejsi ode mnie napisali na jego temat książkę. Generalnie jem prawie to, co chcę (ale nie ile chcę, oczywiście), a centymetry w biodrach lecą. No jeśli to nie jest cudo, to nie wiem co nim jest. I ten przepis, jeśli nic nie pochrzaniłam, jest zgodny z tym programem. Moja wersja wegetariańskiego spaghetti bolognese to posiłek na 350 kcal.
Wegetariańskie spaghetti bolognese – składniki:
Wegetariańskie spaghetti bolognese – przygotowanie:
Uchyl rąbka tajemnicy na czym polega 2XME. Jeśli nie jest zbyt drakońska to może też się skuszę? Kto wie?
Jadłam. I z czystym sumieniem potwierdzam: jest naprawdę bardzo dobre.A sos faktycznie jest trochę za gęsty, ale można rozrzedzić np.dając więcej passaty pomidorowej.
To prawda – nie jedząc zgodnie z 2XME można dodać dużo więcej passaty.