Lody chałowe to pierwsza odsłona potraw, deserów, do których przygotowania użyłam tahini. Tak się cieszę, że szukając w internecie pomysłów na to, jak i do czego mogę wykorzystać pastę sezamową, natknęłam się u Dorotus na właśnie ten przepis. Pozostaje mi dziękować za to losowi, opatrzności, jak zwał, tak zwał, bo te lody są po prostu O – BŁĘ – DNE!! I z pewnością zrobię je jeszcze wiele razy.
Składniki:
– 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego (300 g)
– pół szklanki pasty sezamowej tahini
– 300 ml śmietany kremówki 36%
– 1,5 szklanki pełnego mleka
– 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii (nie miałam, więc użyłam ziaren świeżej wanilii)
– 3 – 5 łyżek miodu
Przygotowanie:
Wszystkie składniki umieszczamy w garnuszku i podgrzewamy. Stale mieszamy aż powstanie gładka masa. Garnuszek przykrywamy folią spożywczą. Gdy wystygnie wkładamy go przynajmniej na kilka godzin do lodówki.
Jeśli jesteście szczęściarzami posiadającymi maszynkę do lodów, przelewacie do niej zimną masę.
Jeśli nie macie (tak, jak ja) lody po kilku godzinach w lodówce miksujecie, aby zrobiły się puszyste, a następnie przelewacie do pojemnika i wkładacie do zamrażarki. Miksowanie należy powtórzyć kilkakrotnie w czasie zamrażania.