Rosną mi dwie ósemki, przez co nie mam dziś głowy do jakichkolwiek opowieści. Już nie dziwię się niemowlakom, które płaczą jak opętane, gdy im się zęby wyżynają. Jestem na etapie, że mam ochotę uciąć sobie głowę. A w pogotowiu stomatologicznym łaskawie radzą, abym przyszła…za 3 miesiące. Auuuuuuuuu! W związku z tym cieszę się, że chlebek wyszedł mi dość płaski, bo w chwili obecnej wszelka płaskowatość i/lub wodnistość ułatwiają mi przyjmowanie pokarmów.
Powinnam napisać czemu właściwie jest taki płaski. Już po podzieleniu ciasta na części, uformowane bochenki odłożyłam do wyrośnięcia na jednej blasze. Się nawet nie spodziewałam że będą tak wielkie, że aż zaczną mi z tej blachy uciekać. W związku z czym dwa bochenki musiałam przełożyć na drugą blachę i w trakcie transportu bochenki trochę opadły. Ot i cała historia. Tymczasem żegnam Was i idę włożyć głowę między drzwi albo cokolwiek innego.
Ciau!
Włoski chlebek z suszonymi pomidorami – składniki
– 1,2 kg. mąki pszennej
– 2 łyżeczki soli
– 2 łyżki cukru pudru
– 40 g. świeżych drożdży
– 400 ml. ciepłego mleka
– 3 średniej wielkości, świeże pomidory
– 5 łyżek oliwy ze słoika z suszonymi pomidorami
– 5 łyżek oliwy z oliwek
– szklanka suszonych pomidorów odsączonych z oliwy
– duża cebula
Włoski chlebek z suszonymi pomidorami – przygotowanie
Świeże pomidory sparzamy we wrzącej wodzie i obieramy ze skórki. Kroimy na kawałki, a następnie za pomocą blendera, rozbijamy na puree. Odstawiamy na bok.
Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy sól, cukier i mieszamy. Robimy zagłębienie, do którego wlewamy drożdże rozrobione w 150 ml. ciepłego mleka. Pozostałe mleko mieszamy z pomidorowym puree, dodajemy do mąki razem z oliwą z oliwek i oliwą z pomidorów. Dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitej masy.
Ciasto wykładamy na stolicę posypaną mąką i wyrabiamy 10 minut aż będzie gładkie i sprężyste. Formujemy kulę, przekładamy do miski i przykrywamy ściereczką. Odstawiamy w ciepłe miejsce i zostawiamy do czasu aż podwoi swoją objętość.
Następnie ponownie wykładamy je na stolnicę, dodajemy pokrojone suszone pomidory oraz posiekaną cebulę. Zagniatamy aż warzywa będą równomiernie rozłożone w całym cieście.
Formujemy 4 okrągłe bochenki i układamy po 2, na dwóch wysmarowanych tłuszczem blachach. Przykrywamy i odstawiamy na 45 minut. Następnie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i pieczemy ok 50 minut.
Smacznego!
Współczuję bólu:( mi wyrastały etapami i za każdym razem bolało tak samo:( A chlebek….Pychotka! Musiał super pachnieć i smakować:)
No mi właśnie też wyrasta etapami, jedna ósemka rośnie już chyba piąty rok, ale teraz przetacza się jakiś zmasowany atak, bo i druga zaczęła rosnąć 🙂
Chlebek faktycznie bardzo fajnie pachniał i do tego duużo go wyszło 🙂
Mmmm…czuję już ich zapach:) Współczuję z zębami:/ Przechodziłam to dwa razy i byłam kilka dni na samych płynnych pokarmach :/
Ach, to widzę, że nie jestem sama 🙂
Pomyśl jaka za chwilę będziesz mądra – warto trochę się pomęczyć;)
A płaskowatość chlebka bym wzięła za plus wielki, bardzo smakowicie się prezentuje:)
Ach ta mądrość to mi chyba nie grozi 😉
pyszności, uwielbiam suszone pomidory i takie pieczywko:)
No to musisz go wypróbować 🙂
współczuję ósemek, raz to przechodziłam.
A chlebek bardzo apetyczny 🙂
Ja też raz to przechodziłam, ale mój ból wtedy złagodził fakt, że wyrastającą ósemkę wyrywał bardzo przystojny lekarz 😀
Wygląda wspaniale!
Dziękuję 🙂
prezentuje sie niezwykle apetycznie! 🙂 uwielbiam suszone pomidory!
To tak jak ja 🙂 Też je uwielbiam, dlatego skusiłam się na ten chlebek 🙂