Zastanawiałam się ostatnio nad plusami, jakie płynął z niezaprzeczalnego faktu, jakim jest nadchodząca jesień. Bo jakieś być muszą. No np. nowe, jesienne buty czy inne kiecki. Albo kolorowe rajstopy. I liście tak samo kolorowe. Bo też są ładne. No ale przełom lata i jesieni to sezon na wiele warzyw, które ostatnio kupuję w kosmicznych ilościach. I w większości wkładam je w słoiki. Pod różną postacią, bo zupy również lądują w wekach. Zupy – kremy, powinnam uściślić. Tak jak np. ostatnia zupa, którą zrobiłam – z cukinii.
Zupa krem z cukinii – składniki:
Zupa krem z cukinii – przygotowanie:

Cześć! Jestem Sylwia. Lubię dobre jedzenie i ładne rzeczy. I podróże. Mieszkam na podlaskiej wsi. Od kilku lat interesuję się permakulturą i jej narzędzia wykorzystuję w siedlisku, w którym mieszkam. Placki ziemniaczane for life, sernik tylko z rodzynkami, marcepan bliski mojemu sercu, Makłowicz na prezydenta.
To nie tak, że można tylko zieloną, po prostu ja zawsze używam tylko tej części do robienia wywarów 🙂
Cukinia jest super! PS-zawsze zastanawiam się, dlaczego można tylko zieloną część pora używać? (bo ja używam prawie całego i może to źle wpływa na moje zdrowie lub stan psychiczny?);-)