Bardzo lubię taką wersję zupy z soczewicy. Wspaniale rozgrzewa, co ważne jest zwłaszcza teraz, gdy śnieg i mróz za oknem. A do tego ma w sobie spory dodatek wina, co wzbogaca jej smak, a poza tym… resztę wina można sobie sączyć np. jedząc czekoladę i oglądając „Amelię”, co ja osobiście bardzo lubię robić. Wspaniały rytuał 🙂
Składniki:
– szklanka zielonej soczewicy
– cebula
– ząbek czosnku
– włoszczyzna (marchew, por,
seler, pietruszka)
– 2 łyżki oleju rzepakowego
– 2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
– 1/4 ostrej papryki w proszku
– pół szklanki czerwonego półwytrawnego wina
– 2 liście laurowe
– puszka pomidorów
– sól
– świeżo zmielony czarny pieprz
Przygotowanie:
Soczewicę moczymy w wodzie przez około 8-10 godzin.
Gotujemy wywar z włoszczyzny.
Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę. Cebulę drobno siekamy. W garnku, w którym będziemy gotowali zupę rozgrzewamy olej i smażymy na nim cebulę aż się zeszkli. Chwilę przed końcem smażenia dodajemy zmiażdżony
czosnek.
Następnie dodajemy
ziemniaki, paprykę, odsączoną soczewicę oraz liście laurowe.
Następnie zalewamy to ugotowanym wcześniej wywarem warzywnym. dodajemy pomidory wraz sokiem oraz wino.
Wszystko gotujemy, aż
ziemniaki będą miękkie.
Smacznego!
Cześć! Jestem Sylwia. Lubię dobre jedzenie i ładne rzeczy. I podróże. Mieszkam na podlaskiej wsi. Od kilku lat interesuję się permakulturą i jej narzędzia wykorzystuję w siedlisku, w którym mieszkam. Placki ziemniaczane for life, sernik tylko z rodzynkami, marcepan bliski mojemu sercu, Makłowicz na prezydenta.