Dlaczego najlepszy? Po pierwsze, bo “po białostocku” (a Białystok wspaniałym miejscem jest). Po drugie: bo inny, niż wszystkie barszcze, które jadłam do tej pory. Co nie znaczy, że w Białymstoku jemy goździki z burakami i zapijamy je winem. Nie mniej takiego połączenia warto czasem spróbować. Ot, chociażby pod postacią zupy.
Składniki:
– 3 średniej wielkości buraki
– 3 jabłka
– 1,5 litra wywaru z warzyw
– łyżka masła
– 2 listki laurowe
– 6 goździków
– kieliszek czerwonego wina
– filiżanka śmietany
– łyżka cukru
– sól do smaku
Przygotowanie:
Umyte i obrane ziemniaki i jabłka ścieramy na tarce. Podduszamy na maśle przez kilka minut. Zalewamy wywarem, dodajemy przyprawy (goździki, listek laurowy, sól i cukier) i gotujemy aż buraki będą miękki, co może zając około 2 godzin.
Pod koniec gotowania dodajemy wino i śmietanę. Podajemy z ziemniakami posypanymi koperkiem.