Leżałam sobie wczoraj w łóżku licząc plamy na suficie i godząc się z myślą o ostatnim dniu urlopu, kiedy kuleżanka Aleksandra wysłała mi wiadomość, przypominającą o setnych urodzinach Julii Child.… Read More
Między trzecim a jedenastym rokiem życia byłam zakochana jakiś tysiąc razy. Za każdym razem na zabój. Jeśli nie nie w kolegach z przedszkola, to w aktorach filmów lub seriali, które… Read More
Takie ciastka rzuciły mi się w oczy w którymś ze sklepów, w trakcie zakupów. Spojrzałam na skład i pomyślałam: “o pfffffff, łatwizna, sama zrobię je w domu”. Jak się okazało… Read More
Bardzo lubię Julię Child. Nie będę jednak udawała wielkiej znawczyni, która zarówno jej przepisy, jaki całą kuchnię francuską, wyssała z mlekiem matki. Tak naprawdę pierwszy raz usłyszałam o Julii dość… Read More
Do tych muffinów mam ogromny sentyment. Kilka lat temu spędziłam 3 wakacyjne miesiące w Nowym Jorku (tutaj macham łapką do Majeczki 😉 ) gdzie w soboty sprzątałam u średnio miłej… Read More
Tak się zastanawiam jak zacząć ten wpis, żeby szanownego Czytelnika od razu nadmiarem patosu nie przybić. Albowiem interesująca to dla mnie rocznica – pierwsze urodziny mojego bloga. Chyba sama nie… Read More
Moje crumble wybuchło. Zostałam ostrzeżona, że sok z rabarbaru może “lekko wyjść na powierzchnię”, ale temu, co zobaczyłam po otwarciu piekarnika, daleko było do delikatnej lekkości. Przez co mój crumble… Read More
Lubię pieczone jabłka, bo kojarzą mi się z ciepłymi, wakacyjnymi nocami i organizowanymi w ich trakcie ogniskami. Natomiast z amarantusem nie miałam wcześniej nic wspólnego. I to dopiero przy okazji… Read More
Ten sernik był dla mnie jak nagroda za ostatnie, powiedzmy “wymagające” tygodnie. Po pierwsze pyszne banany. Po drugie, a może jednak po pierwsze – tak obłędny zapach truskawek, od którego… Read More
Prosto i bez owijania w bawełnę – te muffiny są pyszne. Naprawdę to chyba moje ulubione muffiny na słodko. Tak bardzo żałuję, że sezon na rabarbar nie trwa dwanaście miesięcy,… Read More
