Auć….Miesiąc, dosłownie m-j-e-s-i-o-n-c minął od czasu, kiedy na blogu umieściłam ostatni wpis – tak miał zaczynać się post, który na blogu planowałam umieścić 2 tygodnie temu. A co za tym… Read More
Kategoria: obiad
Pszenna, meksykańska tortilla i burritos z serem feta i warzywami
Muszę przyznać, że do tej pory żadne inne nazwy potraw nie wprowadziły tyle zamętu w mojej głowie, co meksykańskie tortille, burritos, fajitas, tacos i quesadillas. Najwięcej wątpliwości miałam zawsze przy… Read More
Bigos wigilijny (postna kapusta) z grzybami i wędzonymi śliwkami
Choć bigos ten z nazwy jest wigilijny (u mnie w domu nazywa się go również postną kapustą), to jest tak smaczny, że jego jedzenia nie należy sobie odmawiać także w… Read More
Żebreka w miodzie z pieczonymi ziemniakami
Żeberka w miodzie to jedno z moich popisowych dań, które serwuję, gdy odwiedzają mnie goście. Choć sama wolę bardziej pikantne potrawy, to jednak takie żeberka i mi przypadły do gustu.… Read More
Przepis na prosty obiad? Fasolka po bretońsku
Fasolkę po bretońsku jadłam ostatnio całe wieku temu (czas realny – okolice roku 96′), na jakimś obozie lub biwaku harcerskim. I jakoś za nią nie tęskniłam, nie śniłam o niej… Read More
Gryczano-razowe pierogi “Lucyfera” z zieloną soczewicą
Kiedy dostałam propozycję wzięcia udziału w “Restaurant Day”, z jednoczesną prośbą o zaproponowanie swojego menu, co do jednej rzeczy nie miałam wątpliwości: zrobię pierogi. Menu naszej jednodniowej restauracji miało odpowiadać… Read More
Najlepsze na świecie – meksykańskie chili con carne
Jest wiele potraw, których przez kilkanaście lat, kiedy nie jadłam mięsa, nie miałam sposobności spróbować. Jest natomiast tylko kilka takich, których smaku byłam ciekawa. Jedną z nich jest chili con… Read More
Wegańska fasolka “po bretońsku”
Moje motto na dziś: “Człowiek nie może żyć bez nieustannej ufności w coś niezniszczalnego.” F. Kafka Moje danie na dziś: wegańska fasolka “po bretońsku”. Jak ma się jedno do drugiego… Read More
Poznańskie pyzy z sosem myśliwskim
Człowiek rodzi się głupi i głupi umiera – choć uczy się całe życie. Mnie jakiś czas temu w ogromne zdumienie wprowadziła informacja, że to, co ja nazywam “pyzą” (i nie… Read More
Papryka faszerowana kaszą jaglaną
Gdzieś mi uciekł jeden dzień tygodnia. Wstałam dziś rano w przekonaniu, że jest czwartek, że mam jeszcze dwa dni na załatwienie wszystkich, tzw. pilnych spraw. A tu klops! Czas goni… Read More