Przy okazji postu o likierze kokosowym, wspominałam, o moich pierwszych (niestety nie bardzo niewinnych) przygodach z Advocat’em, które to przygody miały miejsce, gdy byłam zaledwie sześcioletnią dziewczynką. Takie epizody jak… Read More
Kategoria: jajka
Przystawka na imprezy – jajka z majonezem i kawiorem
Chyba już kiedyś wspominałam, że jajka w majonezie to jedna z moich ulubionych, imprezowych przystawek. Mam tu na myśli wersję ze szczypiorkiem. Ale przecież nie zawsze trzeba ograniczać się do… Read More
Tradycyjna sałatka cezar (caesar salad)
Nie dajcie się zwieść… jej pozornemu niewyszukaniu, a nawet powiedziałabym – nijakości. No bo cóż, na pierwszy rzut oka – trochę jakiejś salaty i grzanki. Czy to w ogóle może… Read More
Jak zrobić domowy majonez?
Oliwki, zielona herbata, sok pomidorowy – co je łączy? To fakt, że po ich pierwszym spróbowaniu stwierdziłam, że są tak fatalne w smaku, że nigdy w życiu już ich nie… Read More
Key lime pie – limonkowe niebo w gębie
Po serniku ze słonymi orzeszkami i tofii miałam się już nie dziwić, że łączenie w ramach jednej potrawy dwóch, pozornie nieprzystających do siebie smaków, może dać tak pyszny efekt. Miałam… Read More
Kilimandżaro – ciasto na idealną niedzielę
Idealna niedziela, to niedziela z dobrym, domowym obiadem, który wieńczy jakieś smakowite ciasto. Idealna niedziela, to niedziela bez komputera, Internetu, telefonu, za to z czarno-białymi filmami. Idealna niedziela to taka,… Read More
Tarta z kremem budyniowym i korzennymi, karmelizowanymi śliwkami
Czego, jak czego, ale śliwek to w tym roku mi nie brakuje. Śliwkowe drzewo, które co roku dość skąpo raczyło swoimi owocami, w tym sezonie postanowiło wynagrodzić ubiegłoroczne nieurodzaje i… Read More
Wiosenne śniadanie – jajecznica ze szpinakiem i pomidorami
Uwielbiam jajecznicę ze szpinakiem, a Wy? Wystarczył jeden telefon: „chcesz szpinak, to przyjeżdżaj narwać, mam go dużo”. No to pojechałam, a jakże! I rzuciłam się w te zagony i rwałam… Read More
Poznańskie pyzy z sosem myśliwskim
Człowiek rodzi się głupi i głupi umiera – choć uczy się całe życie. Mnie jakiś czas temu w ogromne zdumienie wprowadziła informacja, że to, co ja nazywam „pyzą” (i nie… Read More
Flambirowany deser lodowy, czyli o waniliowych lodach, które nigdy nie zapłonęły
Niedawno, na drodze kupna i sprzedaży, nabyłam samochód (który od razu ochrzciłam imieniem Krystyna). Własne auto nigdy nie było moim marzeniem, zresztą każdy, kto mnie zna wie, że od samochodów… Read More